Pani Panna
Wydawać by się mogło, że jest to znak wyjątkowo zwiewny i kobiecy. A przecież jest dokładnie odwrotnie. Przemądrzała dziewczynka, która bez przerwy upomina i bije lalki, przeistacza się w chłodną, afektowaną i czujną kobietę o piskliwym głosie. Jest zawsze podporą organizacji Woman Liberation, cierpiąc w duszy nad bałaganem świata. Chętnie zostaje okrutną kadrową. Marzy o pracy z młodzieżą, może więc wybrać karierę drużynowej skautów lub wychowawczyni w zakładzie karnym. Zasadnicza, ciężko myśląca, nie nadaje się do żadnej samodzielnej intelektualnie pracy. Wisi na otoczeniu, które bezlitośnie wykorzystuje udając słabe niewiniątko. Krańcowo utylitarna, samolubna i drobiazgowa potrafi zniechęcić nawet najżyczliwsze osoby. Seksualnie oziębła i niechętna, o ile jej się to opłaca, związuje się z podstępnie usidlonym, najlepiej starszym mężczyzną. Od rana szeleści wykrochmaloną bielizną osobistą, sprawdza i krytykuje czystość, liczy garnki, porcjuje dżem i określa dokładnie czas czynności fizjologicznych rodziny. Poucza męża, co do odpowiedzi jakiej ma udzielić szefowi, odpytuje dzieci ze snów, które zapisuje. Po czym może rozpocząć torturowanie gosposi. Zostawiwszy ją łkającą w kuchni, gdyż zginęła zakrętka od pasty śledziowej, wybiega Pani Panna zająć się słuszną walką kobiety o swoje prawa.